Autor |
Wiadomość |
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
Bohaterowie i łotrowie - gra przerwana |
|
Dzień dzisiejszy jest dokładnie taki jak wszystkie inne, po raz kolejny na placu wisielców odbyła się egzekucja, w karczmach miały miejsce kolejne bijatyki, herold znowuż ogłaszał jaakieś nudne, całkowicie ignorowane przez mieszkańców informacje, kolejnych kilka osób odseparowanych od resztyspołeczeństwa zmarło na wskutek panoszącej się od miesiąca plagi, na targowisku pojawiły się nowe towary, niestety nie pierwszej jakości.... Nie dzieje się dziś nic niesamowitego
W centrum miasta, Kerlth gdzie mieszkacie usytułowana jest katedra, tu właśnie częstokroć gromadzą się mnisi i kapłani na wspólnych modlitwach, co ciekawe wyznają różne bóstwa, nie przeskadza im to jednak, na południe od klasztoru wznosi się piękny ratusz, siedziba hrabiego Mymrona, tuż przy tym obiekcie
znaleźć mozna ogromną gildię kupiecką, niemal cała zachodnia strona miasta zdominowana została przez handlarzy, także w tej części miasta mieszczą się cechy rzemieślnicze, skrawek pułnocny Kerlth to miejsce podejrzane mało kto cokolwiek o nim wie, żadko ktokolwiek się tu zapuszcza, na północnym wschodzie znaleźć można pięć (połączonych ze sobą tunelami na niemalże szczycie) wież, z których znajdująca się na samym śrofdku stanowi własność magów, poza miastem zbudowano kilka gospodarstw, tu ludzie w pocie czoła, ciężko pracują na choćby marnego denara, narażeni są na liczne obelgi ze strony szlachty (ulokowanej w większości w pobliżu siedziby hrabiego), a także mieszczaństwa (które to mieszka w część południowej i częściowo zachodniej)
Co do Was...
Jin spędził ten czas na gorliwej modlitwie, medytacji, nauce i...
czyszczeniu podłóg, teraz został wysłany do karczmy znanej
(i lubianej) jako "Pod Smoczym Skrzydłem", jego zadaniem jest zakupienie jak najlepszego wina na zbliżające się święto. Otrzymałeś na zakup tego alkoholu 220 sztuk złota
Nefretete właśnie przybyła do karczmy, by ulżyć kilkum szlachcią ciężaru ich mieszków...
Reyde zawitała tu, by osmakować tutejszego wina oraz poznać proces jego tworzenia, zawsze interesowała się alchemią i teraz zamieża wykorzystać swe talenty, by podczas zbliżającego się święta uraczyć gości z innych stron świata (a także nieoficjalnie swych przełożonych) jak najlepszym winem własnej produkcji, właśnie spędza czas przy jednym z pustych stołów, ciesząc się kilkugodzinną swobodą, podobnie jak Jin będzie zmuszona wkrótce powrócić do klasztoru, z tą róznicą że ona ma czas wolny, a Jin cały czas pracuje
Możemy rozpocząć
Miasto czeka, aż odkryjecie kryjące się w nim sekrety...
EDYCJA (Nalvetar) : sesja przerwana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VexGreenbow dnia Pon 21:03, 03 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 10:48, 01 Lip 2006 |
|
|
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Odstawiam narzędzia mojej obecnej pracy, biore złoto i udaje sie do karczmy po trunek, rozglądam sie do okoła, by czasem jakiś typ mnie nie okradł, przy okazji podziwiam miasto, które i tak rzadko widze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:11, 02 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
W drodze do gospody widziałeś park pełen kwiatów, fontannę, bibliotekę, targowisko widok każdego z tych miejsc wizualnie wydał Ci się ciekawy, nie mógł się jednak równać pięknu zamieszkiwanej przez Ciebie katedry, przekroczyłeś próg karczmy, nikt nie zwrócił na Ciebie uwagi, bo nikt Cię nie dostrzegł wśród sporych tłumów, nie lubisz miejsc tak głośnych jak to, a na dodatek pobrzegi zapełnionych przybyszami, z wielką trudnością przepychasz się do szynkarza, mija Cię jakiś uśmiechnęty elf,chwilowo na Ciebie spogląda, potem jakby z uznaniem kiwa głową, jakiś pijak niemalże trącił Cię kuflem w głowę, gdybyś był wyższy o jakieś 3 centymetry pewnikiem zostałbyś boleśnie uderzony, wreszcie docierasz do "upragnionej" osoby, karczmarz Cię nie widzi, bo po pierwsze jest pochłonięty czyszczeniem kufla, po drugie nie dosięgasz do koca lady, jaki jest Twój zamiar? Co chcesz mu powiedzieć, co zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:58, 02 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wchodze na stołek przed ladą jeśli jest, jeśli nie to wchodze za lade i ciągne szynkarza za fartuch i pytam sie o cene najlepszego wina, a także o możliwość transportu do katedry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:35, 03 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
Karczmarz całkowicie pochłonięty pracą na Twój widok bardzo się zdumiał, odruchowo cofnął się o krok, wreszcie oznajmił powitalnie:
-Witam szanowny Panie, żadka to okazja móc gościć w mym przybytku tak zacnych klasztorników, jeśli chodzi o wino to pewne posiadam, co prawda sprzedaję je na kieliszki, ale w tym przypadku powinienem przeliczyć ich koszt na litry - chwilę coś kalkuluje - cena jednego litra wynosi 40 sztuk złota, zaliczkę należy zuiścić przy zamówieniu, wynosi ona połowę ceny towaru, ile litrów potrzeba, szanownej starszyźnie jak podejrzewam? (mówiono Ci o 14 litrach)
Cena trunku zdaję się wysoka, jednak masz pomysł, mógłbyś zapracować na wymaganą sumę., powinieneś zdążyć jeśli się pośpieszysz, nieco uczyłeś się o mieście w którym żyjesz, słabo je znasz, lecz z tego coś o nim zapamiętał wynika, iż niemal na drugim końcu miasta może znajdować się druga karczma zwana chyba "Błękitna strzała", gdy tak się zastanawiałeś zauważyłeś, że pare osób z zainteresowaniem Cię obserwuje, jakiś alkocholik szturcha drugiego pokazując mu brudnym palcem Twą niewielką postać, to dla Ciebie bardzo krępujące, możliwe że dlatego przekroczyłeś klasztorne bramy... Właśnie w celu akceptacji, tam traktują Cię "na równi" z innymi, nie zważają na to jak wyglądasz, chyba tam pasujesz, z widzianych przez Ciebie osób rozpoznałeś tylko jedną: kapłankę z Twego klasztoru, zwyczaj nakazuje lekko się jej skłonić, ale wróćmy do wina...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:28, 03 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Grzecznie kłaniam sie i ide do "Błękitnej strzały".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 11:46, 04 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
Jin Quan-Zin:
Po długiej drodze docierasz do drogowskazu, na jednym z jego "skrzydeł" namalowano błękitną strzałę zwróconą w tym samym kierunku co ono, tuż pod tym jest napisane "(Karczma)", a obok "w przybliżeniu 500 ludzkich kroków", rozbawił Cię fakt iż bardzo wielu (wszyscy chłopi, znaczna większość mieszczan, spora część szlachty i cząstka duchowieństwa) nie jest w stanie odczytać co tu właściwie pisze tak więc rysunek okazuje się często bardzo pożyteczny, mijasz różnych podejrzanych typów aż docierasz do oberży, jeszcze nie wszedłeś do środka, usłyszałeś jakieś krzyki, niepewnie zajrzałeś przez okno dostrzegłwszy typa z krótkim mieczem przystawiającym chudemu oberżyście krótki miecz do gardła oraz odzianego w bogatą białą koszulę i zdobione spodnie szlachcica przeszukującego budynek z rapierem w dłoni, w obiekcie leży kilka martwych osób
Szybko w tej trudnej sytuacji przypominałeś sobie czary których nauczono Cię gdy edukowałeś się w pewnej przyklasztornej kaplicy, od tego czasu minął przynajmniej rok, a Ty żadko je sobie przypominałeś, nie było potrzeby ich użycia, z trudem przetrząsając zakątki swego umysłu coś sobie przypominasz (4 pietruszki, pół selera, kilogram zwykłej kapusty, albo pół kilo słodkiej...) <zaraz to przecież Twoja ostatnia lista zakupów, z wysiłkiem myślisz dalej>, wreszcie wiesz!:
zaklęcia klerykalne:
-gorsze lekkie leczenie (4HP)
-słaba oślepiająca światłość
(Te czary masz dzięki energii kapłańskiej=2)
zaklęcia adepta magii:
-beznadziejny magiczny pocisk (1-3 obrażeń)
(to czar uzyskany dzięki 2 punktom mocy magicznej należący do zaklęć zezwolonych przez Twój kościół)
1 punkt nauki daje Ci możliwość rzucenia 1 zaklęcia adepta magii (tylko mag. pocisk) oraz 1 wybranego zaklęcia klerykalnego (czyli, albo światłość, albo leczenie) do czasu zregenerowania sił boskich i mistycznych
Czekam na Twe dalsze poczynania...
Oczekuję też wiadomości od Oriona
[Nilsharr- robisz niezłe opisy gratuluje.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VexGreenbow dnia Pią 15:05, 07 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 23:13, 06 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Biegne do ludzi, którzy są w odległości 500 kroków(tak jak napisałeś Vexie)i pytam sie czy pomaga osaczyć tych "przestępców", którzy terroryzują karczmarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:09, 07 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
Ludzie słysząc Twe/jej słowa mijają Cię szerokim łukiem, nie chcąc mieć z tym nic do czynienia, jedynie jakaś kobieta pobiegła poinformować strażników, dwóch stróżów miejskich wyposażonych w długie miecze ruszyło sprawdzić na ile wiarygodne są Twe informacje, poczęli podkradać się do karczemnego okna, poza kobietą zareagował również otyły szlachcic z długim rzucającym się w oczy "wąsem", podniósł do góry pas przytrzymujący spodnie, dobył szabli i bez słowa wbiegł do karczmy, nie masz pojęcia co też go czeka, możesz tylko przewidywać...
Jakież będą Twe dalsze kroki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:13, 11 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ukrywam sie w jakimś ustronnym miejscu,ale takim, bym mógł obserwować całą sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:59, 11 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
w wykonanej z desek ścianie karczmy zauważasz kilka dość sporych szparkek, zbliżyłeś się do największej, z tamtąd widzisz rozwój wypadków, szlachcic z szablą zaatakował bogatszego bandyte, wywiązała się między nimi potyczka, zaraz potem do akcji wkroczyli strażnicy miejscy, jeden przez znajdujące się gdzieś z tyłu okno drugi otworzył drzwi wbiegając do środka i przewracając prostokątny stół, wziął w obie dłonie po dwa sztylety, zasłaniając się za stolikiem począł rzucać w bandyte jeszcze przed chwilą dręczącego karczmarza, trafił go sztyletem w dłoń ściskającą miecz, bandzior przeżucił broń do drugiej ręki tnąc karczmarza w brzuch, zaraz potem lekko go dźgnął i przeskoczył w bok niemal trafiony trzecim należącym do strażnika sztyletem. Zauważając butelkę pod ręką rzucił nią w ciecia, szklany przedmiot rozbił się o stół, tym samym wylała się jego zawartość. Bandzior uniósł miecz (dzierżony teraz w lewej ręce) podbiegł do strażnika, ten gdy napastnik się zbliżył cisnął w niego ostanim już sztyletem, niecelnie. Bandzior zamachnął się na ciecia, lecz ten zdążył kopnąć obunóż przewrócony stół tak, by popchnięty uderzył w nogi nacierającego rabusia. Bandyta stracil chilowo równowagę, trwało to na tyle długo by stróż miejski wbił mu długi miecz głęboko w szyję, przestępca został wyeliminowany. Podczas gdy oni walczyli tęgi szlachcic potykając się z podobnym mu stanem przeciwnikiem dał się zwieść płynnym "niby" ciosą przeciwnika, będącym przymiarką do zadania śmiertelnej rany. Otyły mąż padł, ściskając ranne miejsce, w parę uderzeń serca potem podkradający się do szlachetnie urodzonego bandziora zbrojny przeszył go na wylot długim ostrzem zadając zdradziecki cios w plecy, złoczyńca padł na ziemię, wokół niego powstała kałuża krwi, począł konać, konwulsje bandyty przerwał precyzyjny cios między łopatki. Teraz widzisz opierającego się o ścianę karczmarza, oddychanie z trudem mu przychodzi, dużo wysiłku kosztowało go przejście do krzesła stojącego tuż przy ladzie, krwawiąc z dwóch ran położył ręce na blacie lady. Przysadzisty szlachcic cały czas leży obficie krwawiąc, zaczął majaczyć i położył się na lewy bok
Czekam na dalsze działania z Twej strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:20, 11 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wchodze do karczmy i "lecze" karczmarza moim słabiutkim leczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:21, 14 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
Jeden ze strażników gwałtownie gdy usłyszał skrzypienie otwieranych przez Ciebie drzwi, spojrzał zaskoczony, lecz nie zareagował, jakby czekając na rozwój wypadków, jego towarzysz zajął się krwawiącym szlachciem, wreszcie wpatrujący się w Ciebie stróż podszedł do szynkarza, starając się zatamować jego rany, również zbiżyłeś się do osoby karczmarza, częściowo go uleczyłeś teraz życiu mężczyzny nie powinno zagrażać niebezpieczeństwo. Karczmarz powiedział słabym głosem:
-Włamali się do mej karczmy - zakaszlał - dziękuję za pomoc, ale został jeszcze - jego głos chwilowo się załamał - w piwnicy - wskazał ją drżącym palcem
- Wejdźmy tam razem, trzymaj się z tyłu Panie - zaproponował Ci strażnik przebywający przy oberżyście - ty zajmij się rannymi rzekł do drugiego stróża
Za uleczenie rannego DOSTAJESZ 10EXP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 9:51, 15 Lip 2006 |
|
|
Jin Quan-Zin
Lord Cieni
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dobrze pójde sprawdze z tobą strażniku.-mówie do stróża prawa i podążam za nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:34, 15 Lip 2006 |
|
|
VexGreenbow
Nobilitowany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnego zaułka
|
|
|
|
Cieć cicho wyjrzał przez drzwi, otworzył je skradając się do obróconego do Was plecami bandziora, nagle złoczyńca jakby coś usłyszał, obrócił się na pięcie i wycelował do podążającego tuż przed Tobą towarzysza, za chwilę odda strzał, prawdopodobnie okaże się on celny, co robisz? masz naprawdę niewiele czasu na zareagowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:32, 15 Lip 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|